Jakieś 20 lat temu powiedziałabym, że najlepsze w Świętach są prezenty. Nie ukrywam, że na to najbardziej czekałam jako dziecko. Dzisiaj niby jest inaczej – najważniejsze są relacje, atmosfera, spokój, odpoczynek, ale… wokół tych prezentów nadal wiele się kręci. Tym bardziej, że teraz żyje koło mnie i pod moją opieką mały człowiek, któremu chciałoby się podarować wszystko. I znowu prezenty stają się jednym z ważniejszych aspektów Świąt Bożego Narodzenia. Chciałabym żeby Wronek tak się na nich w każde Święta nie skupiał, a wiele w tej kwestii zależy od nas, jego rodziców.
W tym roku nie powiem, że najważniejsze w Świętach są prezenty. Powiem jednak, że najlepsze w prezentach jest to, że na jakiś czas dziecko ma się czym zająć. Wronkowi najbardziej spodobał się prezent od dziadków z Norwegii, odkurzacz-zabawka. Dostał go już we Wigilię rano, dzięki czemu przez 3 godziny jakby go nie było. Przepadł totalnie. Odkurzacz musi „chodzić” na okrągło (a jest prawie tak głośny jak prawdziwy!). Nawet jeśli zostawi go włączonego w innym pokoju i ktoś go wyłączy, on się wróci i znowu naciśnie ten przycisk. Mam nadzieję, że znudzi mu się zanim z mężem będziemy już go mieli dosyć :) Odkurzacz na filmiku możecie zobaczyć TUTAJ.
Stwierdziłyśmy z mamą, że to jest dobry patent, żeby takim małym dzieciom dać jakiś prezent już rano. Dzięki temu dziecko jest zajęte sobą, a dorośli mogą się szykować do Wigilii.
A jaki prezent najbardziej się spodobał waszym dzieciom?
Właśnie po to ktoś chyba wymyślił zabawki – by zajmowały dziecku czas :) Ba! Mają jeszcze dodatkowe funkcje takie jak nauka – czy to nie rewelacyjne ? :)
Dokładnie, tylko, że niestety czasami niektóre zabawki są rzucone w kąt bardzo szybko. Po Świętach jest ich tyle do wyboru, że któreś na pewno zajmą dziecko na dłużej ;)
Po świętach mam chęć pół spakować w pudełko i wynieść na strych, żeby czekały na ‚lepszy czas’
http://www.MartynaG.pl
Wow ale Wronio duży już! Słodki chłopak! U nas prezenty przypadkowo wypakowane kilka dni przed, ledwo dostarczone do domu, mój maż od razu podarował córce nie wiedząc, ze to będzie „od Mikołaja”. Tym sposobem musiałam szybciutko zakupić jeszcze kilka dodatkowych, żeby było co pod choinka znaleźć. Tak ze u nas dziecko zajęte na kilka dni przed świetami :) a żeby było śmieszniej, to najlepszy prezent był najtańszy, kredki ;)
o rany jaki Wronek ma genialny uśmiech na tym pierwszym pionowym zdjęciu z miśkiem <3 Aż szkoda, że takie małe.
Dobry patent z tym odkurzaczem. Mój syn nie przepuści żadnego odkurzania i musi polatać z rurą ;) Chyba też kupię mu taki mały
U nas mimo, że prezentów była cała masa najbardziej ucieszyła wielka kinder niespodzianka! ;) ale po czasie królowało juz play doh z piekarnią do tortów ;)
U nas na zmianę drewniana kolejka, z zestawami Little People. A u starszego niezmiennie LEGO :)
U starszej hitem jest plyta Arki Noego.Nawet nie sadzilam ze będzie jej się tak podobać. Mamy takiego samego Czerwonego Kapturka dla małej.
Czerwonego Kapturka Wronio dostał od sąsiadów i jest nią oczarowany :) a ja zwolniona z czytania :D
Radość z prezentów tak, przeogromna. U nas z tą różnicą, że najlepiej z Rodzicami. Więc ciężko wyjść z pokoju Mai nie ciągniętym za palec. : )
A odkurzacz rewelacja! Marzy mi się taki dla Mai! : )
Jak ja nie lubię zabawek hałasujących :)
Za to mój syn uwielbia… ehh…
Jakie Wronek ma cudne oczka :)
Też takich nie cierpię. I jeszcze jak są plastikowe. Grry… Ale dzieci takie kochają! Dopiero później doceniają klocki drewniane…
Wroniu jest przepiękny, nie mogę się napatrzeć :D Przypomina mi Kevina wiadomo jakiego :D
Moja sąsiadka ciągle mi to powtarza :) Dawno Groszkowej chyba u nas nie było? ;)
Kulodromy i klocki Cobi pingwiny z Madagaskaru (skrzydła któregoś z nich jest już pogubione) wiodły prym!
Fajny ten odkurzacz. Ja w sumie w dzieciństwie też czekałam na prezenty :P Raz chciałam dostać pluszową krowę i gwiazdor mi przyniósł.
P.
Ten odkurzacz fajna sprawa – nieźle go wciągnął :)
my też dalismy odkurzacz! Najlepsza zabawka EVER!!!